Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PatruŚ
Gość
|
Wysłany: 19 Wrzesień 2006, 15:06 Temat postu: |
|
|
Husky
Ja trenuje boks Na braciach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kermit
Przyjaciel
Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 19 Wrzesień 2006, 22:23 Temat postu: |
|
|
O siostra dyktator He????
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fortuna
Gość
|
Wysłany: 19 Wrzesień 2006, 23:14 Temat postu: |
|
|
jak byłam mała-na rodzeństwie wymachy połączone z boksem,a regularnie trening języka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Linki24
Emeryt
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: 20 Wrzesień 2006, 00:11 Temat postu: |
|
|
ładnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kermit
Przyjaciel
Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 20 Wrzesień 2006, 15:08 Temat postu: |
|
|
No no no, nieładnie nieładnie tak się na rodzeństwie wyrzywać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fortuna
Gość
|
Wysłany: 21 Wrzesień 2006, 10:49 Temat postu: |
|
|
Ladnie ładnie-byłam najmlodsza więc musiałam sobie radzić-teraz wolę tylko gimnastykę języka-a wysportowany on
ale coś dodam-jak byłam mała,uwielbiałam ze starszym bratem bawić się w cyrk a najbardziej w akrobatów-przygoda ta skończyła się w momencie mojego upadku a bardziej ze skutku-złamana ręka w samym łokciu .Do szkoły chodziłam z gorączką prawie 40 i nieruchomą ręką,przez prawie tydzień-tak ładnie ukrywałam swoją dolegliwość /brat mi w tym pomagał/ bo bałam się oberwać-no tak wtedy myślałam i brat też aż pod koniec tygodnia-jak to dzieciaki na przerwie,a ja oczywiście chodziłam jak kaczka ślizgając się przy ścianach,ale na nic owego dnia się to zdało-chłopaczysko jakieś na mnie wpadło i na schodach upadłam-juz nie miałam siły się podnieść,bo uraziłam złamaną rękę.Wtedy już była szybka reakcja hehe-pogotowie chirurgiczne-a tam szok-lekarz pyta mamę kiedy nastąpiło to złamanie-mama że dziś w szkole-a on że to dawniejsza sprawa-a ja prawie w ryk-lekarz prosi abym sie przyznała-mam też prosi-a ja czy nie oberwę hehe-no i przyznałam że w poniedziałek.Pytają jak to się stało-a ja że oparłam rękę i omknęła mi się i poczułam ból-uznali to kłamstwo i co gorze wtedy lekarz stwierdził że mam kruche jeszcze kości skoro do czegoś takiego doszło hehehe-nastawiali mi ją -okrutnie bolało-ale obroniłam brata i nie dostaliśmy manta-pewnie i tak byśmy nie dostali-ale cóż-rozum dziecka/dodam że była to lewa ręka dlatego udawało mi się tak doskonale maskować/
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kermit
Przyjaciel
Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 21 Wrzesień 2006, 15:15 Temat postu: |
|
|
Wow widzę że to totalny extreme był. No no nie nudziłaś się w dzieciństwie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PatruŚ
Gość
|
Wysłany: 21 Wrzesień 2006, 19:54 Temat postu: |
|
|
ja nie dyktator...
mam tylko władze absolutną
|
|
Powrót do góry |
|
|
Linki24
Emeryt
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: 21 Wrzesień 2006, 21:37 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fortuna
Gość
|
Wysłany: 22 Wrzesień 2006, 10:38 Temat postu: |
|
|
oj-ja to byłam zuch dziewczyna i najlepiej się czułam bawiąc z chlopakami-w końcu miałam starszego brata Powiem wam o jeszcze jednym moim wyczynie Byłam strasznie pazerna na cukierki,a mój braciszek miał irysy.No i ja chciałam choć jednego.Bawiliśmy sie na podwórku,ja znalazłam starą połamaną parasolkę-no więc brat mówi dam Ci jak przebijesz sobie łapę drutem.Chlopaczyska się śmieją-a ja-jak to ja-wyrwałam druta złożyłam go w pół tak jak jest kolanko i tym kolankiem wbiłam w prawą dłoń-i mówie daj mi teraz irysy-i wiecie co?no czywiście że byłam mała -i oni wszyscy pouciekali.Ja stoję z tym drutem,ale bólu nie czułam,myslę co tu zrobić.Poszłam do domu.Tata siedział pochylony nad dokumentami-a ja-tatuś wyjm mi druta bo ja się boję-tata się spojrzał-zerwał się z krzesła-szumu narobił na całą chałupę-dosłownie przestraszył mnie swoim zachowaniem-latał i wzywał Boga-trzymał się za głowę i nie wiedział co zrobić-patrzę na niego wystraszonymi oczkami-a łapka nic a nic nie bolała,dlatego nie rozumiałam co on tak szaleje-w końcu wyszarpnął tego druta-krew siknęła-owinął ją ręcznikiem i na pogotowie-spędziliśmy tam masę godzin-krzyczeli na tatę,ale ja nie bardzo to rozumiałam,a mnie głaskali po policzkach po rączkach ,ale łapka słowo że nie bolała-płakałam tylko od zastrzyków,dawali mi co pół godziny i to na dwie łapki jednocześnie-dostałam jakąś całą serię.W nocy wracamy do domu-a ja-tatusiu powiedz mamie że ja tylko upadłam-wchodzę do domu przerażona-a moja mama złapała mnie i tuliła do siebie-wcale nie oberwałam i na drugi dzień dostałam irysa Byłam dumna przed bratem i chłopakami że jestem odważna,a on już nigdy nie zaproponował mi głupich zabaw..Dziś mam pamiątkę na prawej dłoni na samym środku.Z biegiem lat-tata powiedział mi że zabraklo parę milimetrów do przebicia na wylot -a brat chyba wstydzi się tego bo do dziś twierdzi że to wcale nie chodziło o irysa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
PatruŚ
Gość
|
Wysłany: 22 Wrzesień 2006, 11:03 Temat postu: |
|
|
W sumie to od dzieciństwa wiecznie przebywałam z facetami Wychowałam sie z 2 bracmi plus do tego znajomi z podwórka byłam tak jakby ich szefem
Pamiętam wiele sytuacji kiedy to chcialam udowodnic facetom ze nie jestem az taka słabiutką kobietka.. Podam tylko pare Np.
1. Gdy mialam 6 latek kumple zrobili zawody kto dalej skoczy z huśtawki..
Oczywiscie ja tez chcialam.. Pierwszy skok - 3 miejsce... Drugi skok.. Był tak jakby zle wymierzony bo wylądowałam pod hustawka, oberwałam nia w głowe, straciłam przytomnosc i wyladowalam w szpitalu
2. Lat 10 - zabawa w ganianego na drewnianym placu zabaw.. Wspięłam sie na najwyższy daszek.. Próbujac uciec potknelam sie, spadłam.. W czasie lotu uderzylam jeszcze w wystające belki oraz wylądowałam w kałuzy deszczu
3. Lat 15 - wakacje spedziłąm w typowo wojskowym maisteczku.. Poszlismy ze znajomymi na poligon wojskowy.. To co ze byl zakaz wstępu
Były 3 głebokie na 2 metry dziury wylane betonem... w jednej byly żaby, w drugiej gruz, a w trzeciej gruz i zaby Jeden ze znajomych mnei zawołal, odwrocilam sie, przeszlam pare krokow do tyłu, i ZNIKNEŁAM Wiecie w której dziurze wyladowalam? W tej z zabami i gruzem.. Musieli mnei wyciagac bo noge skręciłam
4 W wieku 16 lat pobiłam kumpla z klasy w szatni szkolnej
Klepał mnie po tyłku a ja tego nienawidziłam Przyszedl do szkoly na next dzien z podbitym okiem
5 Ostatnio w pracy do mojego biura wszedł koles ktory byl bardzo natarczywy az w koncu zaczął mnie wyzywac i mi grozic Nie wzywalam ochrony.. Po prostu wykopałam go (dosłownie) z biura
|
|
Powrót do góry |
|
|
fortuna
Gość
|
Wysłany: 22 Wrzesień 2006, 22:48 Temat postu: |
|
|
to Ty powinnaś robić za ochroniarza a on za bankowca
|
|
Powrót do góry |
|
|
Linki24
Emeryt
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: 22 Wrzesień 2006, 23:14 Temat postu: |
|
|
wow niezle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PatruŚ
Gość
|
Wysłany: 23 Wrzesień 2006, 08:30 Temat postu: |
|
|
Fortunko jednak bankowcem jestem ja Znaczy nie dosłownie.. bo studia jeszcze musze dokonczyc Ale wspołpracuje z 12 bankami w sprawie kredytów
Ochroniarzem bym raczej słabym byla bo mam zbyt miekkie serducho
|
|
Powrót do góry |
|
|
fortuna
Gość
|
Wysłany: 23 Wrzesień 2006, 10:47 Temat postu: |
|
|
serce miękkie ale glowa na karku a to się liczy,a wiesz ja ją też mam w ciężkich sytuacjach.Całkiem nie dawno, późnym wieczorem byłam widzem przypadkowym strasznych porachunków-mózg musiał mi szybko pracować aby wyjść z tego ok,nogi na nic by się zdały po fakcie serducho moje było w opłakanym stanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|