|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
VeNoN
Weteran
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Chicago
|
Wysłany: 21 Grudzień 2006, 13:08 Temat postu: |
|
|
a ja uwielbiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
AfroSamuraj
Użytkownik
Dołączył: 07 Sie 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: 7 Sierpień 2009, 16:49 Temat postu: |
|
|
O.S.T.R. - Po Drodze Do Nieba
Wiem, że musze zadbać o rodzinę - żonę ,syna , matke
Nie mów o białym złocie , tylko czym ja ją wykarmię
To mój honor...
To dane bogu słowo...
Brat się budze cztery razy w ciągu nocy do pieluchy
Rap nie zrobi Cie człowiekiem jak życie Cie nie nauczy
Taka prawda...
Lenistwo zabija tu świat w nas...
Każdy by chciał wszystko naraz zamiast starac sie o troche
Niby nikt tu nic nie pali a by zjarał europe
Powiedz...
Czy wystarczy nam spowiedź...?
Nieistotne sie dowiem jeśli bedzie mi pisane
Bo wiare mam w sobie kiedy klęcze nie kłamie
Panie...
To tylko jedna z planet...
Mały w przestrzeni kamień, który nazywamy ziemią
Od jej zaniedbania
Tu przemoc rodzi pieniądz...
Bo ludzie nie zmądrzeją...
Powiedz komu dałeś władzę? Tajnym służbom?
Nie widzisz że te służby w sposób jawny się kurwią?
Daj usnąć...
Rap gra jedyną furtką...
Przecież widzisz jak sie staram by być dobrym ojcem
Takich jak ja miliony chce być mądry w tej trosce
Ale...
Tu cenią spryt, nie talent...
Czy ty dbasz o detale? Na co ta zwłoka panie?
Szacunek mam do ludzi tu z kazdym z (?)
Ramie w ramie...
Dzięki nim rodzine karmie...
Wierze w Ciebie z całych sil oddalbym tobie co mam
To, że wkręciłeś mi film prosty - człowiek i rap
To mój szlak...
Niczym ostateczna msza...
Pilnuj Nas przez ten czas, traktuj to jak modlitwe
Wiem, że gdy mam Ciebie moja dusza nie zniknie
To jest fakt...
W życiu ostateczny blask...
Jak do siebie chcesz mnie zabrać to proszę Ciebie spróbuj
Zrobisz to fachowo, szybko, we śnie, bez bólu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sweetie
Użytkownik
Dołączył: 24 Lis 2012
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: 24 Listopad 2012, 12:51 Temat postu: |
|
|
BISZ - WILK CHODNIKOWY
Chodnikowy wilk,
aha,
Stare śmieci zbieram w stare szafy,
Dzieciaki klną na stare baby,
Ja się kłaniam już tak długo się znamy,
Tyle wariantów, chorób i pogód życie kręci się wokół porodów i zgonów,
We wnykach dogorywa młodość moje korzenie przechodzą przez oczodoły czaszek,
Wiją się w żebrach jestem zbyt świadomy czasem nieszczęścia,
Przez chwilę widzę Twoje oczy jak gwiazdy i to przemija,
Jestem sam jak każdy, lecz młode dłonie wciąż zbierają moje kwiaty wiosną.
Z balkonu patrzę na ogrody które rosną i myślę o tych ludziach,
Którzy wciąż chcą żyć kombinując jak popchnąć zamiast ciągnąc syf,
W każdej rodzinie tu jakiś dzieciak to nadzieja,
Która czasem w podstawówce rośnie potem się rozwiewa.
Coraz częściej się upewniam, że marzenia są po to by się nie spełniać bo nie świata tyczą ale serca,
Nie rozwijam się w tempie społeczeństwa bo straciłbym istotę mego człowieczeństwa - wolność,
Są miasta, muszą trzymać to w klatkach,
Wielu pozwala sobie być sobą jedynie na melanżach.
Mówią mi chcesz dorosnąć, ja nie chce tak dorosnąć.
Mówią mi jak dorosnąć, w dwóch słowach,
Łap chomąto.
Jedyne czego chcą, twych mięśni i godzin,
A to kim jesteś, bądź poważny..
;], kogo to obchodzi.
W koło ani żywej duszy, w Tobie też ,(cicho)
W koło żadnego odgłosu, w Tobie zew, (cicho)
Zaczyna swą pieśń młodość, pusta miałka,
Ktoś położył :) na świat nasz, masz mnie za świadka,
To prawda, masz mnie za dowód i masz się,
To życie kiepski żart, mówią Ci bierz je poważnie,
Nie chcesz już słyszeć o hajsie, hajsie, hajsie...
Lecz nie ma nic ponad te walkę o srajtaśmę.
Oddaj się lub poddaj się.
Ja będę wyć do pustego nieba, choć dobrze wiem, że to i tak niczego nie da,
Będę czekać aż powrócą tu zmęczone echa mego głosu wierząc, że usłyszę Twój wśród nich,
I będę żyć na krawędzi cienia, na ostrzu prawdy nie szukając usprawiedliwienia.
Dla tego losu wszystkich ludzi bez imienia, bo ludzie to przyczyny a znaczenia to skutki.
Na ścianie wisi zegar, stanął Bóg wie kiedy,
Bóg niekiedy śni mi się i mówi "musisz przeżyć"
Budzę się wkurwiony, nie mam sił a muszę wierzyć,
Że nonsens w którym żyje ma cel, ma mnie zmienić, zmieni.
a - może to z braku hajsu
b - może to z braku sensu
c - może to wynik lęków, przyzwyczajeń i kompleksów
Można wymieniać dalej, przyczyn jest alfabet,
Ale skutek jest ten sam, dawno przeorałeś banie,
Jak jesteś pierdolnięty tu nie dają za to renty,
Jak raz się wpieprzysz w gówno, jesteś nim przesiąknięty.
Łańcuchy konsekwencji ciągniesz u nóg do śmierci,
Różnisz się od reszty więc jesteś aspołeczny.
Wchodzę na wzgórze unieść lekko ciężką głowę, sam na sam z pełnią,
Towarzystwo ciężko znoszę,
Zawsze chyba byłem sam, zawsze chyba chciałem tego,
Na zegarku mam wciąż 00:00,
Niech bije zegar w takt moich błędnych kroków,
Godzina duchów, sram na to, daj mi spokój
Przerwa od śmierci, życie nie myślę jak je spędzić.
Myślę jak je spełnić, do pełni o tym wyje.
Nic to nie daje ale co by niby dało gdybym zamilkł.
Moja pieśń, moja miłość, nie czekamy na nic, gramy swoją rzecz, wielką rzecz z rzeczy małych.
Dobrze wiemy kim jesteśmy dla nas będąc nikim dla nich.
(cicho)
W koło ani żywej duszy, we mnie też, (cicho)
W koło żadnego odgłosu, we mnie zew, (cicho)
Zaczyna swą pieśń, młodość smutna, wściekła,
Znowu wszystko o nas, bez nas,
Szkoda łez na mleko rozlane,
Na wieku kamień już sam na amen, wieki wieków czekałem w sprawie wartej chuja przelałem krew i atrament,
Wchodzę na krawędź jak wtedy gdy byłem ptakiem. Błękit był zaproszeniem wtedy, dzisiaj czerń jest rozkazem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|