co was cieszy,śmieszy itp.

fortuna · Gość

mnie najbardziej śmieszne upadki,te wszystkie piruety graniczące z najwyzszym wyczynem aby nie rąbnąć

fortuna · Gość

nic was nie cieszy???????nic was nie śmieszy?????sami smutni ludzie???? to ja zacznę i może jakoś pójdzie

zacznę od siebie

-miałam wtedy chyba 6 lat-pojechałam z mamą na polską wieś

mama jak to mama chciała okazyjnie odwiedzić resztę rodzinki.Któregoś dnia zapakowałyśmy się w dalekobieżny autobus i jedziemy.Ja oczywiście-wielka śpiewaczka-znudzona jazdą/acha siedziałyśmy na samym końcu-ja przy oknie/zaczęłam piać na cały autobus.Mama mnie uspokoiła Smutny

myslę sobie co tu robić-nuda jest nie dla mnie.Postanowiłam sobie postać trochę,a łapkę zaczepiłam na poprzeczce od zasłonek.Jaka ja byłam dumna z siebie że tak stałam a wszyscy siedzieli

-nagle paskudny zakręt-nie wiedziałam co się dzieje,-leżę na mamie i innych ludziach a w ręku trzymam kija z zasłonami

z przodu drą gęby

oj co!!!! wyrwała się ta poprzeczka i dostali po głowach

a ja bidulka do końca juz długiej jazdy musiałam siedzieć jak mysz pod miotłą Crying or Very sad

i cichuteńko się chichrałam-co mi tam że mam się wstydziła i przepraszała-zarobili i koniec

Kamil2a

No to moze ja jako 2 !Mnie smieszy jak nauczycielki robiądziwne gęby, miny!Szczególnie koles od w-f!Jak ktoś np strzela w bramke on tak jakby sie podniecał oczy szeroko otwarte i usta w literze O ale duzej O!

fortuna · Gość

dziś mnie śmieszy ale wtedy nie-jak nauczycielka w 4 klasie naderwała mi ucho bo zamiast farb przyniosłam kredki,ale ona to robiła też innym

chwała jej za te uszy

V8

mnie wszystko! a najbardziej zarty z Jasiem!

Kamil2a

Zarty z jasiem?Niektóre bo niektore sa tak durne ze niewiadomo czy sie smiac czy plakac...

fortuna · Gość

to ja wam cos powiem-tylko proszę się ze mnie nie smiać-wracałam dnia któregoś do domu i jakos się źle czułam,było gorąco a mi cos w glowie sie kręcilo.Pojechał autobus/szczyt i bylo troche ludzi/złapałam za poręcz i wgramalam sie do autobusu/o rany juz nie wyrabiam az mam łzy

/poręcz mi lata,no rusza się,a ja myslę co za cholera,łepetynę z trudem zadarłam ,a ludziska na mnie sie patrzą,myślę co za durnie,żle się czuję to i długo wsiadam nie,poręcz trzymam mocniej ale cos mnie na niej zarzucało,no po trudach wlazłam i cegła-to była laska faceta -parsknęłam smiechem i wtedy wszyscy w ryk,ale jak by tego było mało,autobus ruszył a ja w stanie złym nie mogłam ustać i poleciałam na facetów ale najgorsze jest to że długo mnie trzymali bo za nic w świecie nie mogłam odzyskać równowagi-przeprsiłam wszystkich i powiedziałam że bardzo źle się czuję bo już wtedy było mi dosłownie wstyd.To był mój pechowy ale jak śmieszny dzień.

Kermit

Ja byłem świadkiem też śmiesznej sceny w autobusie.
Jak powszechnie wiadomo wszyscy lubią iść na koniec autobusu i oprzeć się o szybę. I tak było tym razem, do pustawego autobusu wszedł taki cwaniaczek (to już było widać na pierwszy rzut oka), stanął z tyłu, oparł się o szybę, wsadził ręce do kurki i mierzył wszystkich wzrokiem, żując przy tym głośno gumę. Jakież było jego zdziwienie gdy autobus miał gwałtowne hamowanie przed przejściem dla pieszych.
Faceta dosłownie oderwało od tej szyby, po czym przeleciał przez cały autobus jak szmata, zbierając ze sobą wszystkie torby jakie ludzie postawili przy nogach, a na końcu zaczepił butem o rurkę i zahamował twarzą o podłogę - zatrzymał się dopiero pod kabiną kierowcy, rozłożony jak placek - połowa autobusu ryczała ze śmiechu a druga połowa opieprzała gościa za to że rozwalił torby z zakupami.
Tak czerwonego kolesia to ja jeszcze nie widziałem, facet zmył się na najbliższym przystanku....

Kamil2a

Linki24

pech :minka

Kermit

No można by powiedzeić że facet mały niefart miał

Może go to czegoś nauczy

PatruŚ · Gość

ja pamietam sytuacje jak szłam do pracy

Rozpadal sie deszcz, parasola oczywiscie nie mialam...
cała mokra dotarłam do biura..
wchodze na schodek, otwieram drzwi i dup! poslizgnelam sie, uderzylam kolanem w podłoge, poleciałam na szybe (dobrze ze antywłamaniowa i nie pękła) i wylądowałam pod nogami szefowej Wesoly

Mrrrr bosko bylo Rolling Eyes

Wszysyc z biur obok mieli ubaw Smutny

Kermit

UUUU kiepskie samopoczucie musiałaś mieć wtedy....

fortuna · Gość

to był upadek w stylu Jasia Fasoli

PatruŚ · Gość

samopoczucie miałam nad wyraz dobre

a upadek był bardzoooooo artystyczny