Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ojciec Dyrektor
Weteran
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: 8 Październik 2006, 10:46 Temat postu: |
|
|
W średniowieczu drogi były tak wąskie, że mogły się minąć najwyżej dwa samochody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ojciec Dyrektor
Weteran
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: 8 Październik 2006, 10:48 Temat postu: |
|
|
W Krakowie wybudowano ostatnio wiele nowych zabytków
Dziadek był kawalerzystą, bo nie mógł znaleźć panny.
Była to wyspa zdala położona od morza
Kupił jej drogie rękawiczki za które zapłacił marne grosze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ojciec Dyrektor
Weteran
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: 8 Październik 2006, 10:52 Temat postu: |
|
|
W pewnym okresie życia, Einstein regularnie prowadził zajęcia na uczelni, jeden z jego studentów ze zdziwieniem stwierdził:
- Panie profesorze, pytania na tegorocznym egzaminie były takie same jak w latach poprzednich!
- To prawda - powiedział Einstein - lecz w tym roku odpowiedzi są inne.
Student na miesiąc przed egzaminem zabiera się za naukę.
Nagle odzywa się głos:
- To ja twoja intuicja, odpręż się, idź na piwo, masz dużo czasu. Dwa tygodnie przed egzaminem student znów zaczyna się uczyć. Odzywa się ten sam głos:
- Człowieku, jest impreza, idź! Masz czas nauczysz się...
Dwa dni przed egzaminem student znów sięga po książki
Odzywa się intuicja:
- Daj spokój po co sie będziesz uczył, przecież to jest łatwe, jesteś zdolny. Wyluzuj się, wypij coś, zaruchaj. Bez nerwów!
Rano w dzień egzaminu student postanowił jednak coś poczytać.
Znów odzywa się intuicja:
- Co się przemęczasz ja ci pomogę, siądz sobie, zapal, zrób kawę...
Student wchodzi na egzamin i widzi lezące na stole profesora kartki z pytaniami.
Intuicja: Bierz pierwszą z lewej i czytaj...
Student: O k*rwa!
A intuicja: O ja pierdolę!
Student spóźnił się na wykład historii starożytnej. Po chwili zaczął się w ławce nieznośnie wiercić, zaczepiać innych studentów, i ogólnie robił wielkie zamieszanie. Profesor w końcu nie wytrzymał. Podszedł do studenta i wściekły wycedził przez zęby:
- Młody człowieku! Jak ty się zachowujesz?! Uwłaczasz godności studenta. Co z ciebie wyrośnie? Co ty zamierzasz robić w życiu? Czy ty wiesz, że w twoim wieku Aleksander Wielki był władcą całego znanego ówczesnego świata?
Na to student z niezmąconym spokojem:
- Tak panie profesorze, ale jego nauczycielem był Arystoteles.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ojciec Dyrektor dnia 8 Październik 2006, 11:36, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Linki24
Emeryt
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: 8 Październik 2006, 10:54 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ojciec Dyrektor
Weteran
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: 8 Październik 2006, 11:35 Temat postu: |
|
|
Do sklepu wbiega facet i pyta sprzedawcy:
- Jest cukier w kostkach???
- Nie ma! - Odpowiada sprzedawca
- A jakaś inna, tania bombonierka dla teściowej?
- Janie, idź podlej kwiaty w ogrodzie.
- Ale przecież pada deszcz.
- To weź parasol!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Linki24
Emeryt
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: 8 Październik 2006, 11:45 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ojciec Dyrektor
Weteran
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: 8 Październik 2006, 21:01 Temat postu: |
|
|
Okulista zasiadajacy w komisji wojskowej pyta poborowego:
- Czy widzicie tam jakies litery?
- Nie widze.
- A widzicie w ogole tablice?
- Nie widze.
- I bardzo dobrze, bo tam nic nie ma! Zdolny!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ojciec Dyrektor
Weteran
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: 8 Październik 2006, 21:03 Temat postu: |
|
|
Pułkownik do majora:
Jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie Słońca, co nie zdarza się każdego dnia. Niech wszyscy żołnierze wyjdą na plac ćwiczeń, będę im udzielał wyjaśnień. W razie deszczu, ponieważ i tak nic nie będzie widać, proszę zebrać ludzi w sali gimnastycznej.
Major do kapitana:
Na rozkaz pułkownika jutro o godzinie 9:00 rano odbędzie się uroczyste zaćmienie Słońca. Jeśli zajdzie konieczność deszczu, pan pułkownik wyda w sali gimnastycznej oddzielny rozkaz, co nie zdarza się każdego dnia.
Kapitan do porucznika:
Na rozkaz pułkownika jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie Słońca. W razie deszczu zaćmienie odbędzie się w sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.
Porucznik do sierżanta:
Jutro o 9:00 pułkownik zaćmi Słonce na sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.
Sierżant do kaprala:
Jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie pułkownika z powodu Słońca. Jeżeli na sali gimnastycznej będzie padał deszcz, co nie zdarza się każdego dnia, zebrać wszystkich na plac ćwiczeń.
Dwaj szeregowi pomiędzy sobą:
Zdaje się, ze jutro będzie padał deszcz. Słonce zaćmi pułkownika na sali gimnastycznej. Niewiadomo dlaczego nie zdarza się to każdego dnia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ojciec Dyrektor
Weteran
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: 8 Październik 2006, 21:03 Temat postu: |
|
|
Sierżant tłumaczy zasady metrycznego układu jednostek:
- W układzie metrycznym woda wrze przy 90 stopniach.
Na to szeregowiec:
- Najmocniej przepraszam, panie sierżancie, woda wrze w temperaturze 100 stopni.
- Oczywiście, co za głupia pomyłka! To kąt prosty wrze przy 90 stopniach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ojciec Dyrektor
Weteran
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: 8 Październik 2006, 21:05 Temat postu: |
|
|
Na ćwiczenia wojskowe rezerwistów powołano znanego profesora. W kancelarii sierżant pyta:
- Czy chodził pan do szkoły?
- Tak. Skończyłem podstawówkę, potem liceum, następnie dwa fakultety na studiach, potem doktorat...
- Dość! - przerywa sierżant. - Zapiszcie, kapralu, że umie czytać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ojciec Dyrektor
Weteran
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: 8 Październik 2006, 21:05 Temat postu: |
|
|
Kapral tłumaczy żołnierzom nową grę zręcznościową:
- Ustawiamy się wszyscy w kole, odbezpieczamy granat i rzucamy go nawzajem do siebie. - A co dzieje się z tym, u którego granat eksploduje?
- Ten wypada z gry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ojciec Dyrektor
Weteran
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: 8 Październik 2006, 21:06 Temat postu: |
|
|
Z pamiętnika żołnierza:
- Poniedziałek. Idziemy na ćwiczenia. Spotkaliśmy dziewczynę, to ją w krzaki! To był dobry dzień...
- Wtorek. Idziemy na ćwiczenia. Spotkaliśmy chłopaka, to go w krzaki! To był dobry dzień...
- Środa. Dostałem przepustkę, idę na piwo. Spotkali mnie żołnierze idący na ćwiczenia. To był zły dzień...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ojciec Dyrektor
Weteran
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: 8 Październik 2006, 21:06 Temat postu: |
|
|
Dowódca kompani wzywa kaprala:
- Słuchajcie, Kazikowi trzeba delikatnie powiedzieć o śmierci ojca.
- Tak jest. Rozkaz.
- Kompania zbiórka! - woła kapral. Kto ma ojca wystąp!... A ty Kazik gdzie się pchasz baranie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ojciec Dyrektor
Weteran
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: 8 Październik 2006, 21:07 Temat postu: |
|
|
Synek prosi tatusia, który jest sierżantem w wojsku:
- Tatusiu, zrób żeby słoniki jeszcze pobiegały.
- Ależ synku, słoniki są bardzo zmęczone.
- Ale ja cię proszę tatusiu.
- ale synku słoniki już ledwo żyją!
- Ale ja cię na prawdę mocno proszę. Już ostatni raz. Niech słoniki znowu zaczną biegać. - No dobra ale ostatni raz. Kompania! Baczność! Maski włóż! Dodatkowe cztery okrążenia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ojciec Dyrektor
Weteran
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: 8 Październik 2006, 21:07 Temat postu: |
|
|
Co powinien zrobić żołnierz, będąc w składzie amunicji, kiedy wybuchnie pożar?
- Powinien wylecieć w powietrze!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|