Niekończąca się opowieść

[fortuna]

chytry Wiesio udał się drogą brukową bez butów ...

[Ojciec Dyrektor]

W samych skarpetkach i z plecakiem na plecach...

[fortuna]

miał już bąble na stopach,usiadł strudzony pod marnym drzewkiem i nagle ....

[Ojciec Dyrektor]

Napadł go nieźwiedź polarny i spytał się go czemu jest ...

[Kermit]

bez bez butów???? A na to Wiesio....

[fortuna]

porwały sie a w świńskim zadku tkwi moneta której nie mogę wydobyć .Na to niedźwiedź.....

[Kermit]

wydobędę ją za ciebie, ale spełnisz moje trzy życzenia....

[fortuna]

pierwsze-musisz stanąć nad brzegiem oceanu 3 razy obkręcić sie na pięcie i zawyć głośno aż woda wystapi z brzegów ...

[Ojciec Dyrektor]

drugie-musisz poprosić słonia aby puścił bobka do worka i przynieść ten worek mi!

[fortuna]

trzecie-musisz zjeść raka żywego,,,

[Ojciec Dyrektor]

A potem niech wyjdzie potem...

[dMn]

Wiechu podziękowął grzecznie niedźwiedziowi i ruszył dalej.
Po drodze spotkał...

[WombaT]

Franciszka robiacego skrety. ktory powiedzial do Wiecha

[dMn]

zajarasz ze mnną? Skrety dzisiejsze nie mielone

[Ojciec Dyrektor]

Nie, ja jednak wole mielone